Zabawa w Władce Pierścieni
Wchodzisz za Arathorem do jego domu.
Arathor-Dobra to chcesz to zlecenie .
Ja-Nom o co chodzi
Arathor-Potrzebuję grubej skóry najlepiej niedźwiedzia albo przerośniętego warga.
Ja-Tak się składa że mam taką zdobyłem ją w górach.
Arathor-Tak czegoś takiego szukam.A oto i twoja nagroda .
100%exp
200Złota
Przyjdź jeśli będziesz chciał nowe zlecenie .
Offline
Popatrzyłem na krasnoluda i rzekłem
Arathor-Idź do małego lasu koło Gondoru i znajdź tam harradlinga tylko nikomu nie mów .
Zaufałem ci pamiętaj o tym.
Offline
Gdy wróciłem od Eowiny szybko poszedłem do Arathora
Ja-Witaj masz może nowe zlecenie.tylko tym razem bardzo trudne
Arathor-Mam takie jedno zadanie chodzi mi oto że mam wielu przyjaciół a jedni już nimi nie są
Ja- Czyli
Arathor-Gdzieś na wodach jest mała wyspa gdzie mieszkają piraci.Ci żeglarze wypowiedzieli mi wojnę, nie w porę bo dowiedziałem się że chcą zdobyć Lond Doen -Wielką przystań
Ja- Sam nie dam im rady
Arathor-wiem ale moi przyjaciele już tam są lecz nie mają dowódcy
Ja-Rozumiem a jaka jest nagroda
Arathor-To bardzo trudne zadanie więc nagroda jest wielka - 1000 złota(200exp + zabici)
Ja- Dobrze już wyruszam
Po tej rozmowie wyszedłem z jego domu
Cały zakrwawiony wszedłem do domu Arathora.
Ja-Twoje zadanie wykonane korsarze dostali to na co zasłużyli.
Arathor-Wspaniale a oto i twoja nagroda.
<otrzymuje>
1000złota
200exp+10 Zabitych korsarzy , zabity główny dowódca floty
Ja-Masz jeszcze jakieś zlecenie?
Arathor-Tak! ale to już ostatnie jakie mogę ci zlecić.
Ja-O co chodzi?
Arathor-Od pewnego czasu zwiększa się liczba Nazguli więc zabij jednego z nich.
ja-Dobrze.
Po czym wyszedłem.
Wbiegłem do chaty Arathora którego mój widok wystraszył.
Arathor-Jeszcze go nie znalazłeś?
Ja-Znalazłem i zabiłem zdrajco.
Wbiłem miecz Nazgula w ciało Arathora i wziąłem z jego sakiew złoto oraz broń wiszącą na tylnej ścianie budynku.
200exp+200 za Nazgula
1000złota w sakwie
Włocznia drzewcowa
Ostatnio edytowany przez Firek (2010-03-16 21:11:47)
Offline